Bode Miller, zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w 2005 r. Osoba, którą wszyscy znają, narciarz, którego wszyscy szanują. Jego niespotykane nastawienie do sportu oraz wyluzowany styl życia stworzyły z niego jednego z najbardziej kontrowersyjnych sportowców wszechczasów. Albo go uwielbiasz, albo nienawidzisz...

Znany z bezkompromisowego stylu jazdy na nartach, nigdy nie naciska na hamulce. Dosłownie, nigdy. Podejmuje ryzyko kiedy to tylko możliwe, interesuje go tylko prędkość. Na trasie polega na swoich instynktach, pozwalając, aby stało się to, co ma się stać. Jego pozycja outsidera i zabójczy uśmiech sprawiły, że stał się Michaelem Jordanem narciarstwa.

Z ponad 20 pucharowymi zwycięstwami, 40 podium i 80 czołowymi dziesiątkami, Bode plasuje się na szczycie światowych rankingów. Jest jedyny w swoim rodzaju nie tylko na trasie, ale i poza nią. Pomimo, iż dorobił się milionów dolarów, nie zaprzestał pracowania jako trener tenisa ziemnego na letnim obozie Tamarack. Mówi, że nie ma nic bardziej relaksującego niż przebywanie wśród dzieci, patrzenie, jak się rozwijają i ulepszają swój tenis.

Drugi najlepszy sportowiec na świecie na liście Men's Journal, Bode jest osobą, którą każdy chce poznać. Nigdy nic nie ukrywa, zawsze szczery aż do bólu, przez co nierzadko wpada w kłopoty. M.in. to różni go od innych sportowców.